Witaj na forum Fabia Club Polska

Fabia I , 1,4 16V

Temat utworzony · 6 Posty · 2813 Wyświetlenia
  • Który rozrząd a właściwie jakiej firmy polecacie do silnika BKY ?
    dostępne są na rynku różne firmy z różnymi cenami . Oczywiście chodzi o cały zestaw , bez pompy wody .

    dla ułatwienia zapodam link do inter carsu
    http://e-katalog.intercars.com.pl/?utm_source=intercars.com.pl&utm_medium=searchBoxWidget&utm_term=TecDoc&utm_campaign=searchBoxWidget#/ekatalog/osobowe/towary/15582/204010000/<!-- m -->

  • Dlaczego nie chcesz montować pompy wody?Wymieniałeś ją ostatnio?

  • [quote="Goldi"]Dlaczego nie chcesz montować pompy wody?Wymieniałeś ją ostatnio?[/quote]
    Już [u]zmieniłem[/u] zdanie , samochodzik kupiłem na początku tego miesiąca i dopiero go poznaje , uważałem że skoro pompajest ok , to szkoda wydawać kasy na nią . Dziś na parkingu przekonano mnie że to zły pomysł

  • Wg mnie ten co Cię przekonał zrobił b. dobrze.Jeszcze jedna rada jak pompa to tylko w oryginale.Zamienniki są różnej jakości.Ja tak zrobiłem i jest ok.Z drugiej strony są tacy co montują zamienniki i są zadowoleni.Tak czy owak wymień na nową.

  • Kolego [b]and61[/b] - jest w życiu taka zasada, że skąpy płaci dwa razy... :] W wypadku napraw samochodu zasada ta sprawdza się nadzwyczaj często, chętnie i znienacka :hyhy: <!-- s:hyhy: -->

    Jeśli wymieniać pasek rozrządu to [b]zawsze[/b] z pompą wody, ponieważ nawet jeśli dziś wydaje Ci się, że nie ma ku temu żadnych przesłanek, pompa sobie chodzi, nie cieknie, nie trzeszczy, nawet może nie ma żadnych luzów... to [b][i]nie masz żadnej pewności[/i][/b], że wkładając nowy rozrząd i płacąc X pieniędzy za robociznę, nie będziesz ponownie musiał tej samej kwoty X zapłacić za kolejne 2-3-8 miesięcy, bo żywot pompy dobiegnie końca szybciej, niż planowałeś kolejną wymianę paska. Wymiana pompy jest de facto tak samo wyceniania jak wymiana całego rozrządu, bo wymaga demontażu paska. Zasady obligatoryjnej wymiany pompy można jedynie nie stosować w sytuacjach, gdy pompa jest napędzana paskiem osprzętu, a nie rozrządu (czyli paskiem alternatora, jak ma to miejsce np. w silnikach 1.2 TSI).

    Podpisuję się pod tym co napisał Goldi - [i][b]pompę warto wziąć raczej w oryginale[/b][/i]. Jeśli masz w silniku pompę oryginalną, kupujesz w ASO nową, płacisz za to ok. 200 zł. Drugie 200 zł zostawiasz zazwyczaj jako kaucję na poczet zwrotu starej pompy oryginalnej. Jak pójdziesz i ją oddasz, dostaniesz tę kaucję z powrotem. Jeśli ktoś już wymieniał pompę i nie masz założonego oryginału, to w ASO za nową zapłacisz spore i krótko mówiąc - nieadekwatne pieniądze. W takiej sytuacji warto kupić sprawdzony zamiennik.

    Co do samych rozrządów - możesz spokojnie brać zestaw od INA. W mojej starej 1.4 16V (BUD) fabrycznie był założony rozrząd sygnowany zarówno logo koncernu VAG, jak też logo [b]INA[/b] 🙂 Druga firma, której ufam w temacie rozrządów (łożysk, etc) to [b]SKF[/b]. Za nic w świecie [b][i]nie polecam natomiast rozrządu z Ruville'a[/i][/b], ponieważ miałem z nim incydent już po 50 tysiącach km od wymiany (a miał w założeniach przejechać jeszcze 40 do następnej wymiany).

    Dlaczego nie Ruville? Już to kiedyś pisałem, ale sprawa była na tyle nieprzyjemna, że jeszcze długo będę o niej pamiętał:

    Po założeniu rozrządu Ruville'a w miejsce fabrycznego i teoretycznie już wyeksploatowanego, silnik inaczej zaczął pracować - ciężko to dokładnie opisać. Nie połączyłem faktu pewnych subtelnych różnic w zmianie kultury pracy (szczególnie zauważalnej podczas rozruchu) z faktem wymiany rozrządu. Myślałem sobie - "no cóż, 100 tys stuknęło, zużycie materiału, coś więc zaczęło się odzywać". Gdy po przejechaniu 50 tys km nieszczęsny Ruville się rozsypał (pompa rozleciała się, z wirnika oderwały się dwie łopatki, a pasek spinający wałki rozrządu uległ zauważalnemu wydłużeniu), wymieniłem całość: kupiłem zestaw rozrządu SKF, a pompę oryginalną nabyłem w ASO, zwracając tę fabryczną, które leżała sobie w piwnicy. Po założeniu nowej oryginalnej pompy oraz rozrządu SKF nie mogłem wyjść z podziwu jak bardzo zmieniła się kultura pracy silnika i zniknęły jakieś dziwne dźwięki, które na rozrządzie Ruville'a słyszałem podczas rozruchu. Silnik zaczął pracować jak nówka sztuka :hurra:

    Moje zdanie jest więc takie: [b][i]nigdy, nikomu i w żadnym wypadku[/i][/b] nie polecam produktów firmy Ruville (szczególnie, że nie jest ona w istocie producentem, a pakowaczem części, które niestety pochodzą zapewne z Chin). W wypadku INA i SKF sytuacja jest zupełnie inna - są to pełnoprawni producenci - pakują to co zrobili 😉 A jak na załączonym obrazku widać - skoro Pepiki fabrycznie włożyli INĘ mojego silnika i po 98 tys km rozrząd śmigał nie wykazując żadnych zauważalnych oznak zużycia, tzn że warto ufać temu producentowi 😉

  • jacekpk, dzięki za satysfakcjonującą mnie odpowiedź