Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] jaka powinna być grubość lakieru

Temat utworzony · 4 Posty · 12485 Wyświetlenia
  • witam, dziś oglądałem fabię z listopada 2005r kombi srebny metalik, i mierzyłem ją cyfrowym miernikiem i wynik był następujący: na prawym przednim błotniku było 100µm , na drzwiach słupkach i dachu było po 120, 140, 160, a tam gdzie handlarz przyznał że były rysy i naprawdę ładnie je zalakierował było 200 , 240, a tam gdzie przyznał że było wgniecenie to wyszło ok 300, co o tym myślicie???? dodam że te zwiększone wartości nie są na całych elementach tylko miejscowo tak że chyba raczej nie było wypadku , jak myślicie?????? jakie wartości ma oryginalny lakier skody?????
    pozdrawiam

  • głównie powinno we wszystkich miejscach być mniej więcej tyle samo do 140 jest w miare ok powżej znaczy było lakierowane z tego co pamiętam do200-270 druga warstwa a powyzej to juz tylko szpachla ale to tez zależy czy miernik był skalibrowany przed pomiarem i czy pomiar był wykonany dobrze czujka powinna przylegać idealnie nie powinna sie chwiać ręka więc oględziny po pijaku raczej odpadają 😄 <!-- s:D --> i na zaokragleniach ciężej będze dobrze wykonac pomiar

    mi na orginalnym pokazuje 70-110 to zależy gdzie np.maska 70 drzwi 100 słupek 110 a na tylnym błotniku 65 prawe przedne nadkole 130 auta jestem pewien bo od nowosci wiem co sie z nim dzialo a i szpachle mam na tylnej klapie w jednym punkcie (odbity znaczek opla zaszlachlowali :cenzura: ) i jest powyżej 300

  • [b]dybir[/b], ja jak mierzyłem swoją Fabię przed zakupem to miałem odczyty w granicach setki na całym samochodzie (jeśli dobrze pamiętam, mogę raz jeszcze dziś sprawdzić). Jeśli masz 300 mikronów to możesz przypuszczać, że było miejsce to delikatnie podszpachlowanego - jeśli jest to punktowe to tak jak napisałeś - raczej poważnego wypadku nie było 😉 Mierzyłem tez inną Fabię z rocznika 2007 - miała podobne odczyty, nawet na elementach po naprawie powypadkowej wykonanej w ASO, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Na jeszcze innym egzemplarzu, który został kupiony jako bezwypadkowy i wszystko na to wskazuje, na masce występowały miejsca o zwiększoych wartościach - właśnie tak do 140 mikronów. Może im się nierówno "trysnęło" lakierem 😉 <!-- s;) -->

    Ja szukałem Fabii dla siebie przeszło pół roku i mogę Ci poradzić, żebyś uważał na auta od handalrza, szczególnie jeśli wiesz, że miał robione jakieś poprawki lakiernicze. Zawsze jest ryzyko, że w miejscu ich występowania może Ci coś za jakiś czas wyjść. Polecam nie interesować się autami bez dokumentów :] Osobiście polecam przeglądanie ofert komisów przy salonach Skody lub innych marek, gdzie Skodę czasem można znaleźć (raczej nie Toyocie 😉 ) Ten sposób poszukiwania wydaje mi się najlepszy, sam kupiłem swoją Fabię od dealera 😉 Oni 'raczej' nie biorą od klientów aut powypadkowych więc masz z miejsca większa pewność co do danego egzemplarza. To takie moje wskazówki, które być może Tobie lub komuś innemu się przydadzą 😉

  • No cóż, nie mogę zgodzić się z przedmówcą co do oferty komisów i salonów w kwestii samochodów bezwypadkowych. Komis czy dealer patrzy na zarobek, jeśli auto wygląda przyzwoicie i zrobione est dobrze to też je przyjmą. Dealerzy płacą za auta przyjmowane w rozliczeniu około 50 % wartości rynkowej a komis jeśli kupuje od klienta za gotówkę to da niewiele więcej.
    Handlarz też ma czasami auto w dobrym stanie ale tak naprawdę trzeba się "troszkę" znać na tym żeby sprawdzić co jest w dobrym stanie a co tylko wypicowane. Są takie triki że tylko klękać przed magią przemian. Właściciel by swojego auta nie poznał po transformacji.
    Co do grubości powłoki lakierniczej, do 140 to oryginalny lakier, do 300 nie ma tragedii ktoś malował jeśli zrobione dobrze to 🆗 ale pewności nie masz. Powyżej to już szpachla co nie znaczy że samochód był rozbity, oznaczać to może że był zarysowany, wgięty itp.Jeśli kończy się skala na mierniku 🙂 <!-- s:) --> bo i takie widziałem to nawet nie pytaj sprzedawcy co bolało takie auto.