Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Problem z odpalaniem gdy postoi na ciepłym

Temat utworzony · 6 Posty · 4154 Wyświetlenia
  • Pierwszy post, ale forum przeglądam już od jakiegoś czasu.

    Problem jaki mam jest nietypowy, a przynajmniej na tyle że jak na razie nikt nie umie pomóc. Zaczęło się jesienią, auto odpala normalnie, pojeździ, stanie W CIEPLEJSZYM (ważne!), postoi z godzinę lub dłużej i już nie może odpalić. Objawia się to tym że słychać radosne kręcenie się, tylko brakuje zapłonu (iskry? nie znam się na tym). Próbuję raz, drugi, trzeci, w końcu za którymś razem (góra piątym czy szóstym) odpali.

    Działo się to zawsze gdy z zimnego wjechałem w ciepłe, ale tylko wtedy. Póki stał na zimnym - zawsze odpalał bez problemu. Ale już na przykład - wjazd z zewnątrz do garażu podziemnego galerii handlowej, gdzie z jesiennej/zimowej aury wjeżdża się w 16 stopni - i nie mogłem odpalić.

    W marcu, kiedy zaczęło robić się cieplej i kiedy rano odpalał bez problemu, a spod roboty w słoneczku (17+ stopni) odpalać nie chciał, oddałem auto do warsztatu. Tam zafundowano mi regenerację głowicy silnika ("zawory się zawieszają" - dodam tylko że auto ma 6 lat), wymianę aku i cewki zapłonowej (sic!). Problem rzekomo ustąpił.

    Problem w tym, że kiedy odbierałem go po naprawie (dwa tygodnie to trwało!), akurat trafiło na te zimne dni. Auto zapalało bez problemu. Wjechałem testowo do galerii, raz czy dwa, bez problemu. Wydawało się że jest po usterce.

    Dziś rano odpalił jak zwykle (14 stopni), postał przed robotą i o godz. 17-tej przy 25 stopniach na liczniku, odpalić już ochoty nie miał. Objaw - ten sam co zwykle. Żeby było śmieszniej - jak już za 5 razem odpalił, przejechał 15km w pół godziny (miasto) i na parkingu przed domem po 2 minutach stania odpalił bez problemu.

    Jutro najprawdopodobniej zareklamuję wykonanie usługi, ale pytanie - gdzie ewentualnie szukać problemu. Mechanika? A może to coś z elektryką?

    Problem jaki mam to trudna powtarzalność tej usterki. Jak już pojadę pod warsztat, to zapali bez problemu. Wydaje się, że problem pojawia się wyłącznie wtedy, kiedy on POSTOI dłuższy moment a w tym czasie temperatura na zewnątrz zauważalnie wzrośnie.

  • mialem podobnie tez na cieplym i na zimnym silniku niechciał palic a jak zapalił to na dwoch garach łapał u mie był to czujnik temperatury cieczy po wymianie i wykasowaniu błedu jak reka odjoł

  • Identyczny problem miałem w mojej śp. skodzie 120L, fakt, że auta dzieli parę dekad, ale ... żaden mechanik nie wiedział co jest, męczyłem się tak z 1,5 roku, aż wymieniłem kable wysokiego napięcia, problem ustąpił i przez następne lata już nie powrócił, skodę sprzedałem znajomemu służyła jeszcze parę lat, aż z racji wieku wylądowała na złomie dziś skończyłaby 35 lat.

  • dzięki za te pomysły. coraz bardziej skłaniam się ku temu że to coś z elektryką właśnie. przez ostatnie dwa dni, kiedy temperatura jest w miarę stała (tzn. nie zmienia się dużo między zgaszeniem a ponownym odpalaniem), auto pali jak marzenie, bez znaczenia że np. wczoraj było 29 stopni i stał 6 godzin na słońcu.

    jak do tej pory wszystkie sytuacje, w których nie mogłem odpalać miały więc podobny schemat - zapalam na X stopni. wjeżdżam gdzieś, gdzie parkuję, a temperatura wokoł auta rośnie o > 8-10 stopni.
    np. była zima, stało na zerze, wjechałem do garażu w galerii na +15. nie odpala.
    była wiosna, stało na +14, pojechałem pod robotę, postał na +24, nie odpalił.

    w każdym innym przypadku, kiedy temperatura jest w miarę stała, auto pali, nie ważne czy jest -15 czy +30.

    jutro skonsultuję to z jeszcze innym mechanikiem.

  • [b]torq314[/b], masz do wymiany elektrozawór odpowietrzenia zbiornika paliwa N80. Koszt około 200 zł.

  • [quote="koleś"][b]torq314[/b], masz do wymiany elektrozawór odpowietrzenia zbiornika paliwa N80. Koszt około 200 zł.[/quote]

    Dzięki.

    Prawie dokładnie rok później, lżejszy o sporo pieniędzy, mogę potwierdzić że to był elektrozawór. Po wymianie auto pali jak powinno. Szkoda że po drodze parę jeszcze innych części wymieniali, w tym czujniki temperatury silnika i położenia wału i akumulator.

    Na sugestię "na forum pisali że to elektrozawór może być" Koledzy upierali się, że absolutnie nie, elektrozawór nie ma związku z odpalaniem. Owszem, błąd w komputerze był, ale to dlatego że Pan tankując zalewa zbiorniczek rezerwowy, więc wykasowaliśmy tylko błąd.

    Pomogła mi na to dopiero zmiana warsztatu na inny.