Witaj na forum Fabia Club Polska

Gaśnica samochodowa 1kg.

Temat utworzony · 6 Posty · 1861 Wyświetlenia
  • Właśnie znalazłem artykuł w którym jest zawarta informacja, iż z powodu nieważnej gaśnicy możemy dostać odmowę wypłaty odszkodowania z AC swojego lub OC sprawcy.
    [url=http://moto.wp.pl/kat,123194,title,Jak-wybrac-gasnice-do-samochodu,wid,13969136,wiadomosc.html]INFO[/url]

  • Poza tym jest obowiązek legalizacji gaśnicy co rok. Takie są przepisy prawne.

    Na niektórych gaśnicach pisze ważna 5 lat to zwykły fałsz i kłamstwo. Za pięć lat to ten proszek bedzie jak kamień i nawet cygareta nie ugasi.

    Obsługa gaśnicy co rok nie jest droga. Na to można odżałować te jedne czy dwa piwa, a bezpieczeństwo zwiększone.

    Życzę każdemu z nas żeby gaśnicy nie musiał używać. lepiej ją mieć ważną i jej nie musieć używać

  • [quote="anubis"]środek używany w gaśnicach ma 3 latka używalności, więc co rok zmiana to przesada[/quote]
    nie chodzi o zmianę środka, ale o sprawdzenie działania 🙂 <!-- s:) --> każda gaśnica podlega sprawdzeniu przez strażaka nie tylko w samochodzie ale też w obiektach.
    ja robiłem przegląd gaśnicy na SKP , ale możesz też podjechać do straży pożarnej.

  • dla mnie gaśnica w samochodzie to w ogóle bez sens, bo można nimi co najwyżej zapałkę zgasić lub fajkę. Jak samochód się zapali to takich gaśnic potrzeba co najmniej KILKA, a tą jedną to możemy sobie dla szpanu popsikać. Jedyny plus że jak każdy będzie miał taką gaśnicę to można zatrzymywać i prosić o pomoc. Uda się zgasić jeżeli zatrzyma się z 10 aut i każdy użyje swojej gaśnicy. Jeszcze mało tego koleś potrafi Ci powiedzieć, że on swojej nie da bo to kosztuje i pojedzie.
    Podsumowując te małe gaśnice to są popierdułki, a nie gaśnice.

  • To że gaśnice samochodowe są małe i dużego pożaru nie ugaszą to chyba doskonale wiemy. Dużo miejsca nie zajmuje ale może się przydać. W zeszłym roku dzięki takiej gaśnicy ojciec uratował auto. Poszedł do sklepu, nie było go może 5 min. Podchodząc do samochodu zauważył że z okolicy kierownicy wydobywa się dym. Otwierając drzwi pojawił się ogień. Złapał więc za gaśnice, która nie była legalizowana od nowości samochodu czyli 10 lat i ugasił pożar. Uszkodzone zostały obudowa kierownicy i dźwignie przełączników, kierownica, przezroczysta osłona licznika, osłona przeciwsłoneczna (chyba tak to sie nazywa) oraz pokrowiec na siedzeniu. Gaśnica została zużyta w całości, a ojciec stwierdził że środka gaśniczego mogło by być więcej, ale na szczęście starczyło.
    Poniżej dodaje zdjęcia

  • Przyznaję [b]Twój[/b] tato miał wiele szczęścia.
    Raz w życiu uczestniczyłem w akcji gaszenia lady na rondzie koło mnie, zużyte zostało 5-6 jedno kilogramowych gaśnic, kilku kierowców samych się zatrzymało i użyczyli swych gaśnic, a później się rozjechali i nikt od nikogo nie wołał o pieniądze, jednak przyznaję, że wielu kierowców przejechało i nie zareagowali.
    Osobiście uważam, że każdy powinien mieć w aucie obowiązkowo 3 kg gaśnicę, może kiedyś doczekamy się takiego przepisu.