Przyszła wiosna, a więc trzeba zacząć działać. Po spocie w Krakowie przyszło parę zmian. Na samym początku trzeba było "wyrównać rachunki" z zawieszeniem - przyszedł gwint

plan był, że przy jego zakładaniu zostaną wymienione 2 x gałka, 2 x sworzeń, a reszta się okaże.... Po zdemontowaniu osłony okazało się że cieknie przekładnia .... także już zaczęło się robić grubo. Ściągnięcie sanek wahaczy itd wymontowanie przekładni zamiana na zregenerowaną (z roczną gwarancją bez limitu kilometrów 450 zł TRW i starą się zostawia jakby ktoś potrzebował z okolic Olkusza to chętnie podpowiem co i jak

) gdy wszystko było wyciągnięte okazało się, że gumy na wspornikach wahaczy było ponadrywane i też zostały wymienione. Idąc dalej wymieniony wahacz na nowy - przyczyna - był krzywy ... Tak więc przednie zawieszenie jest na gotowe już złożone

-> 2 x sworzeń, 2 x gałka, przekładnia, wahacz, 2 x małe tuleje, 2 x tuleja duża, 2 x guma stabilizatora. Oczywiście skorzystałem z okazji i gdy wszystko było wymontowane zostało umyte

(sanki wahacze itd.).
Fot. rozpakowywanego zawieszenia
Gdy już wszystko zostało skręcone założone ustawiona zbieżność przyszły święta

. Pierwszego dnia świąt wychodzę z domku a tu ....
a ja myśląc, że zimy już nie będzie cały sprzęt w postaci szkrobaczki i miotełki zostawiłem w garażu ... no ale jakoś poszło
Kolejny bonus w jaki Fabka się wzbogaciła to nowe lampy

tj. u mnie nowe a ogólnie to używane
i na chwile obecną to byłoby tyle zmian

trzeba obmyślać następne
